Biebrzański Park Narodowy jest największym pod względem powierzchni
parkiem narodowym w Polsce. Utworzony został w 1993r. celem ochrony
unikatowego ekosystemu i terenu na którym się znajduje. Walory ekologiczne
parku znane są w całej Europie, co przejawia się m.in. w licznych wizytach
ornitologów w okresie migracji ptaków. Batalion jest symbolem parku
i znalazł się w jego emblemacie.

Sejmiki bocianie w okolicy Dolistowa
Innym charakterystycznym zwierzęciem tego terenu jest
łoś. Jego liczebność w chwili obecnej szacowana jest na około 600szt.
Granice parku wyznacza dolina rzeki Biebrzy od źródeł aż po ujście do
Narwi przed miejscowością Wizna. Siedziba parku znajduje się w Twierdzy-Osowiec.
Dziesiątki kilometrów torfowisk stanowi doskonałe schronienie dla zwierząt,
które znalazły w nich ostoję z dala od wścibskich oczu turystów. Zwiedzający
mogą korzystać z oznakowanych szlaków rowerowych, pieszych, konnych.
Spływy kajakiem można zamienić na spływ tratwą flisacką, co mieszczuchowi
stanowić może nie lada atrakcję. Dostępnych jest kilkanaście wież widokowych,
kila kładek turystycznych. Jest możliwość rozbicia namiotu na wyznaczonych
polach namiotowych lub skorzystania z nielicznych kwater agroturystycznych.
Warto zabrać ze sobą lornetę, gdyż ptaki i większe zwierzęta są dość
płochliwe. Dokładna mapa terenu pomoże w poruszaniu się, a wodery ułatwią
sforsowanie głębszych kałuż, czy nawet podmokłych trzcinowisk.

Atrakcją wartą zobaczenia jest bez wątpienia Twierdza Osowiec, jej fortyfikacje
i bunkry. Swego czasu była punktem strategicznym umożliwiającym obronę
zachodnich granic imperium rosyjskiego. Właśnie w podziemiach nieczynnych
bunkrów swoje kryjówki mają duże kolonie nietoperzy.

Fort
II w Osowcu

Biebrza to wędkarski raj. Łowienie w tej rzece zawsze sprawia mi ogromną
satysfakcję. Jej górny i środkowy odcinek obfituje w klenie, którym
ostatnio poświęcam sporo uwagi. Duże jazie nie należą do rzadkości i
zawsze pływają w stadkach po kilka sztuk. Można je łowić z powodzeniem
na obrotówki lub przynęty powierzchniowe. Bolenie zawsze grasują w pobliżu
ziela, gdyż właśnie w nim chowają się małe uklejki. Ze środka koryta
możliwe są do złowienia tylko w bardzo wietrzne dni, gdyż krystalicznie
czysta woda utrudnia ich zmylenie. Starorzecza są wyłączone z wędkowania
do 23 czerwca, ze względu na lęgi ptactwa. Najwięcej szczupaków występuje
w dół od ujścia kanału Augustowskiego w Dębowie aż do samej rz. Narew.
Często biorą na ciemne i naturalnie wyglądające przynęty.

Warto mieć ze sobą moskitierę, bo tylko ona potrafi skutecznie powstrzymać
komary.

W okresie letnim środek koryta jest zarośnięty i trzeba
wykazać się nie lada kunsztem by przynęta zaraz po zarzuceniu nie zalegała
w ich gąszczu. Sumy standardowo bytują w najgłębszych jamach zlokalizowanych
na łukach szerokich zakrętów z wstecznymi prądami. Woda w Biebrzy bardzo
wolno opada, gdyż rozlana po płaskiej dolinie, gdzie spadek terenu jest
mały, pozostaje na łąkach i przez długi czas. Wraz z rozlaną wodą do
starorzeczy migrują szczupaki i okonie. Biebrzańskie starorzecza są
jednym z moich ulubionych łowisk, szczególnie te na stałe połączone
z rzeką. Późną jesienią mogę tam zawsze liczyć na doskonałe wyniki.
Sandacze nie występują licznie i nie znam osoby, która na ich połów
nastawia się tu świadomie. Moje ulubione łowiska to okolice Jagłowa,
Dolistowa Starego, Dębowa (śluza na Kanale Augustowskim z 1827r.), przyujściowy
odcinek Kanału Rudzkiego, oraz prawie cały dolny odcinek Biebrzy, od
ujścia rz. Wissy aż do ujścia do Narwi.


Okolice Jagłowa
Biebrza od mostu kolejowego w m. Osowiec do ujścia rz.
Wissy jest wyłączona z wędkowania, gdyż jest to rezerwat ścisły. Wędkowanie
na terenie parku regulują odrębne przepisy http://biebrza.org.pl/index.php?strona=79
Na pewno warto poświęcić kilka dni, nawet na powierzchowne poznanie
tego terenu, gdyż to co tam możemy zobaczyć jest unikalne na skalę światową.
ARTFISH